FBTwitter

1 sierpnia 2015

Próbny post Ruriego!


Po wielu dniach podróży po świecie Azeroth w poszukiwaniu swojego miejsca i sensu bycia doznałem olśnienia, gdyż spadł na mnie głaz na którym wyryte było "zobacz na forum w dziale gildii". Przybyłem zatem na wyspę Sunwell w poszukiwaniu owego Forum. Po przepytaniu strażników i wydaniu majątku na nic nie wiedzących żebraków przypadkiem natknąłem się na wielki napis na złocistym budynku: Gildia Role-play. Zaciekawiony czym prędzej pośpieszyłem w tamtym kierunku, aby zobaczyć, czy wreszcie dotarłem do swojego celu.
Otwierając drzwi, które zaczęły głośno skrzypieć zajrzałem do wnętrza, gdzie oczom moim ukazało się dwóch trolli szepcących w swoim niezrozumiałym języku i zapewne planujących niecne czyny. Podszedłem do nich, aby spytać się, czy to z nimi mam rozmawiać w sprawie dołączenia do gildii. Niestety moja złodziejska natura wzieła górę i okradłem ich z większości kosztowności nim zdążyłem zapytać. Przypadkiem jeden z nich zobaczył swój drogocenny naszyjnik wiszący na mojej szyi (naprawdę nie wiem skąd się ten wisiorek tam wziął). Zaatakowali mnie we dwóch, ale z racji iż dziś dopisywało mi szczęście i Bogini Kostki wylosowała mi możliwość trafienia obu sztyletami w kolana udało mi się od nich uwolnić. Po kilku minutach chowania się pod sukniami dam i uwieszaniu się na zbrojach rycerzy zgubiłem swoją pogoń.
Wtedy to zobaczyłem stół z napisem "Rekrutacja do Gildii Role Play". Za nim siedział dość mocarny rycerz w czarnej zbroi patrzący na wszystkich podejrzliwym wzrokiem. Gdy się tam pokazałem i wskoczyłem na stół (bo inaczej nie byłoby mnie widać) powiedziałem:
"Chciałbym dołączyć do waszej gidlii!"
Rycerz zmienił się nie do poznania wnet zmienił się w radosnego człowieka i dał mi kartkę i atrament. Zmieszałem się i to na tyle wyraźnie, że spostrzegł to ów rycerz i rzekł:
Napisz podanie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz